Title Image

Matka Teresa o kapłanach

– Czy może Matka zdefiniować kapłańskie ubóstwo, czystość i posłuszeństwo?

Matka Teresa: Miłość do Chrystusa jest niepodzielną miłością w czystości. Czystość oznacza nie tylko bezżeństwo i brak rodziny. Czystość jest miłością nie dzieloną „z nikim i z niczym”. A do tego potrzebujemy wolności jaką daje ubóstwo, my wszyscy potrzebujemy doświadczenia radości tej wolności nieposiadania niczego, nieposiadania nikogo, abyśmy mogli kochać Chrystusa miłością niepodzielną. I jeśli rzeczywiście zrozumiemy, że należymy do Jezusa, że On nas wezwał po imieniu, to posłuszeństwo stanie się czymś naturalnym.

Całkowite poddanie się: On może z nami zrobić, co zechce, kiedy zechce, cokolwiek zechce. Może pokroić nas na kawałki, a i tak każdy kawałek należy do Niego. Należymy do Niego tak bardzo, że może używać nas bez pytania o naszą zgodę. Tego całkowitego poddania się potrzebujemy także, aby ukochać Chrystusa niepodzielną miłością w czystości. W ten sposób posługa, nasza posługa pełniona całym sercem, jakakolwiek praca zlecona nam przez posłuszeństwo, staje się owocem tej czystości, owocem tej niepodzielnej miłości do Chrystusa.

Oto dlaczego praca kapłana, który całkowicie poddał się Bogu, który jest zupełnie wolny, całkowicie wolny, żeby kochać Chrystusa niepodzielną miłością w czystości, jest jego czynną miłością do Chrystusa. W swoich dłoniach ma Najdroższą Krew, może łamać Chleb Życia i rozdzielać go tym wszystkim, którzy odczuwają głód Boga. Dlatego, jak czysta musi być jego czystość, jak niewinna musi być jego niewinność, jak dziewicze musi być jego dziewictwo aby mógł ukochać Chrystusa niepodzielną miłością poprzez wolność ubóstwa, w całkowitym poddaniu się, w posłuszeństwie i w posłudze pełnionej całym sercem.

– Co to jest świętość? Jak święty powinien być kapłan?

Matka Teresa: Świętość jest zwykłym obowiązkiem każdego z nas, gdyż zostaliśmy stworzeni do wyższych rzeczy: aby kochać i być kochanym; świętość nie jest luksusem dla niewielu. Dlatego Jezus powiedział: „Bądźcie świętymi tak, jak Ojciec Niebieski jest Święty”. Świętość nie powinna być czymś nadzwyczajnym dla kapłana, świętość jest jego obowiązkiem, ponieważ on wchodzi w tak bliski kontakt z Jezusem. Jakże święte muszą być jego słowa, jakże święte musi być jego życie, jakże święty musi być jego dotyk, jeżeli on ma być tą żywą ofiarą, składaną na ołtarzu. Szczególnie ta świętość, ta żywa świętość, która umożliwi Chrystusowi by żył w nim. Świętość dla kapłana jest tą całkowitą jednością z Chrystusem, dzięki której może On żyć w kapłanie swoim życiem, modląc się w nim, działając w nim, jednocząc się w nim z Ojcem; to jest świętość kapłańska. Nie można jej do niczego porównać. Jedynym możliwym porównaniem kapłańskiej świętości jest sam Jezus, ponieważ kapłan powinien być tak całkowicie z Nim zjednoczony, żeby Chrystus mógł naprawdę na niego liczyć i żyć całkowicie w nim, a Jego Ojciec mógł przez niego kochać świat.

– Kim jest Maryja dla kapłana?

Matka Teresa: Maryja jest Matką. Ona była, jest i na zawsze pozostanie Matką Jezusa. Jezus powiedział: „Kto jest moją Matką? Moją Matką jest ten, kto wypełnia Moją wolę. Którego czyny podobają się Ojcu!” Nikt bardziej od kapłana nie może podobać się Ojcu. Dlatego ona jest najbliżej kapłana. I nikt inny nie mógłby być lepszym kapłanem od Maryi. Przecież ona naprawdę, bez trudności może powiedzieć: „To jest Ciało moje”, bo to było rzeczywiście jej ciało, które dała Jezusowi. A jednak Ona pozostała tylko Służebnicą Pańską, abyśmy zawsze, ty i ja, mogli zwracać się do Niej jako do naszej Matki. Ona jest jedną z nas, po to byśmy zawsze mogli prosić Ją, zwracać się do Niej i być z Nią jedno. Oczywiście, dlatego była zostawiona, żeby ustanowić Kościół, wzmocnić kapłaństwo apostołów, być dla nich Matką, dopóki Kościół, młody Kościół się nie uformował. Ona była przy tym. Podobnie jak pomogła wzrastać Jezusowi, tak samo pomagała na początku wzrastać Kościołowi. Była pozostawiona przez tyle lat po wstąpieniu Jezusa do nieba, aby formować Kościół. To Ona formuje każdego kapłana. I nikt nie może mieć większego prawa do Maryi aniżeli kapłan. Wyobrażam sobie, że Ona musiała otaczać i ciągle otacza bardzo czułą miłością, jak również specjalną opieką każdego kapłana, jeśli tylko się do Niej zwraca. Aby stać się prawdziwym kapłanem według Serca Jezusowego, potrzeba wiele modlitwy i pokuty.
Kapłan musi swoją ofiarę zjednoczyć z ofiarą Chrystusa, jeżeli naprawdę chce być jedno z Jezusem na ołtarzu, a wtedy jego życie ofiary, życie pokuty musi dopełnić życie Jezusa, ponieważ – jak powiedział św. Paweł, my musimy dopełnić tego, czego w cierpieniu Chrystusa brakuje.

– Co Matka chciałaby powiedzieć seminarzystom zbliżającym się do święceń kapłańskich?

Matka Teresa: Włóż swoją dłoń w dłoń Maryi i proś ją, żeby prowadziła cię do Jezusa. W chwili, gdy Jezus wszedł w Jej życie, z pośpiechem poszła dać Go innym. I ty również, gdy staniesz się Jego kapłanem, pośpiesz razem z Nią, aby zanieść Jezusa innym. Tylko pamiętaj, że nie możesz dać czegoś, czego sam nie posiadasz. Aby móc dawać, powinieneś doświadczać jedności z Chrystusem, a On jest tam, w tabernakulum. Dbaj o to, żeby twoją pierwszą rzeczą rano było przypomnienie, że Jezus ma być w centrum twojego życia. Ucz się modlić pracą w ciągu dnia. Pracuj z Jezusem, pracuj dla Jezusa. Zawsze trzymaj się blisko Maryi. Proś, aby dała ci swoje serce, tak piękne, tak czyste, tak niepokalane – swoje serce tak pełne miłości i pokory, żebyś mógł przyjąć Jezusa i dawać Go innym w Chlebie Życia.

Kochaj Jezusa tak, jak Ona Go kochała i służ Mu w smutnym przebraniu ubogiego.

Modlę się za Was, abyście stawali się coraz bardziej podobnymi do Chrystusa poprzez czystość życia i pokorę serca.

Módlcie się za nas, żebyśmy wzrastali w tej świętości, tak, aby ludzie patrząc na nas widzieli we mnie i w was tylko Jezusa.

0