Nawyki a cnotliwe życie
Zapraszamy 12.12.2018 o 19.15 do salki za chórem.
Drogowskazy. Spotkanie 21. „Nawyki a cnotliwe życie”
- Syr 18,27-33;
- Flp 4,8; Tyt 2,11-14
- KKK 1803-1811
Nawyk w terminologii psychologicznej jest zautomatyzowana czynnością jaką nabywa się w wyniku ćwiczenia – głównie przez powtarzanie. Nawyki bardzo ściśle związane są z nagrodą jaką człowiek otrzymuje za wykonanie tej czynności. O nawyku mówimy w sytuacji gdy czynności podejmowane przez osobę sa dobrowolne, nie przymuszone.
Katechizm Kościoła Katolickiego definiuje pojecie cnoty nawiązując do Flp 4,8: „Wszystko, co jest prawdziwe, co godne, co sprawiedliwe, co czyste. co miłe, co zasługuje na uznanie: jeśli jest jakąś cnotą i czynem chwalebnym – to miejcie na mysli”
Cnota jest habitualną i trwałą dyspozycją do czynienia dobra. Cnoty ludzkie są trwałymi postawami, stałymi dyspozycjami, przymiotami umysłu i woli, regulującymi nasze czyny, porządkującymi uczucia i kierującymi postępowaniem. Cztery spośród nich odgrywają kluczową rolę – są to cnoty kardynalne.
- Roztropność – uzdalnia rozum do rozpoznawania dobra i do wyboru środków do jego pełnienia.
- Sprawiedliwość – stała i trwała wola do oddawania Bogu i bliźniemu tego, co im się należy
- Męstwo – wytrwałość w trudnościach i stałość w dążeniu do dobra.
- Umiarkowanie – pozwalające opanować dążenie do przyjemności i zapewnia równowagę w używaniu dóbr stworzonych.
Podczas naszego spotkania zmierzyliśmy się z własnym nawykami i podjęliśmy próbę porównania ich do cnót kardynalnych. Wymieniliśmy nawyki, występujące w naszym życiu, które przeszkadzają w praktykowaniu życia opartego na roztropności, sprawiedliwości, męstwie i umiarkowaniu. Podzieliliśmy się sposobami pokonywania złych nawyków, i z drugiej strony sposobami wypracowania nawyków wspomagających czynienie dobra. Rozmawialiśmy o tym jakie nawyki posiadamy jako społeczeństwo i jaki jest nasz wkład w tą sytuację. Jako „zadanie domowe” czeka nas praca nad własnymi cnotami. Jako początek poznanie siebie i swoich nawyków, stwierdzenie które z nich są najgroźniejsze dla mnie jako chrześcijanina…..”