Czas
Czym jest tak naprawdę dla ciebie?
Czy o nim myślisz, jak go traktujesz, czy dostrzegam powagę sytuacji?
Czas… To dar dany nam od Boga – prezent od Stwórcy.
To też jeden z danych nam „talentów” z którego trzeba się będzie rozliczyć…
We fragmencie Ewangelii świętego Łukasza czytamy: „czuwajcie, więc i módlcie się w każdym czasie“.
… A gdyby tak dziś był koniec świata – co wtedy?
Z czym stanąłbym przed Panem?
Co mógłbym Mu „zaoferować“?
Gdybym tak teraz dowiedział się – że to już za chwilę, przyjdzie koniec mojego czasu – to jaka byłaby moja reakcja?
Radość, entuzjazm, euforia czy… smutek, żal, paniczny strach?
Czy próbowałbym się dodzwonić na komórkę do starego przyjaciela,
z którym kiedyś się niezbyt ładnie rozstałem, by go przeprosić,
czy pobiegłbym do najbliższego kościoła się wyspowiadać,
a może chciałbym jeszcze w ostatniej minucie zmienić testament (tylko po co?),
a może próbowałbym uciec samochodem (tylko dokąd?),
albo rozpłakałbym się w swej bezsilnej rozpaczy? –
a może….a może dalej robiłbym swoje i nie popadałbym w żadną skrajność,
gdyż jestem dobrze i zawsze przygotowany na spotkanie z Panem twarzą w twarz –
i to jest postawa prawdziwie chrześcijańska!
Nie ulega wątpliwości: z daru czasu trzeba będzie zdać sprawę przed „Najwyższym “….
Jak więc go wykorzystać?
Bo przecież jedną z najważniejszych spraw w życiu chrześcijańskim jest to co nazywamy dobrym wykorzystaniem czasu.
I tu tradycja chrześcijańska podaje nam jako wskazówkę starą benedyktyńską zasadę : ORA et LABORA, czyli: módl się i pracuj.
Nasz Adwent niech stanie się czasem rewizji nadzwyczajnej naszego życia:
jak to jest z tym moim wykorzystaniem czasu –
ile czasu poświęcam na modlitwę,
ile czasu poświęcam na solidną pracę, jak wygląda mój czas wolny…