Title Image

W podróży na Kilimandżaro

Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia” – Albert Einstein

Przeczytaj te przemyślenia, zwolnij i zastanów się nad pędem do… czego?, pomyśl trzeźwo!!!…

Pomyślicie śmieszny, tytuł artykułu ale prawdziwy, wiecie DLACZEGO ?. Ponieważ wszyscy jesteśmy podróżnikami przez nasze życie, fotografami naszego życia. Kiedy stoimy na szlaku, mamy zaplanowane gdzie iść i dokąd zmierza każdy z nas. Każdy ma swoje życiowe „Kilimandżaro „ – najwyższy szczyt Afryki, każdy Go ma i zmierza na ten szczyt.

W życiu nie można mieć wszystkiego. Bo wcale owo wszystko nie jest nam potrzebne do szczęścia. Trzeba zmierzając na Kilimandżaro pamiętać, że oprócz liny i dobrego sprzętu (życie), trzeba zabrać zawsze w tą wędrówkę dobre buty i mimo upadku mieć siłę wstać i pójść dalej bo miniemy wiele drogowskazów i życiowych zakrętów, ale pamiętajmy, że wędrówka na ten szczyt jest jedna, wskazane jest zabrać dobry humor i pogodę ducha, ponieważ bywa różnie, czasem słońce, czasem deszcz. Trzeba w życiu robić, to co się chce, bo to sprawia radość, pielęgnować przyjaźń trzeba pamiętać, że prawdziwymi zwycięzcami są Ci którzy nigdy się nie poddają

Uwaga.

Ważne, bardzo ważne: nie biegnij, za szybko na swoje „Kilimandżaro”, szczyt swojego życia, bo najlepsze rzeczy zdarzają, się nam wtedy kiedy najmniej się ich spodziewamy, wszystko nawet warunki pogodowe podczas wyprawy na szczyt mogą ulec zmianie, ale pamiętaj coś dzieje się po coś. Pamiętaj na szlaku możesz spotkać drugiego człowieka, szanuj Go! bo kiedy będzie zła pogoda, i buty zaczną cisnąć, i poczujesz że chwilami w deszczu jesteś sam, to ten człowiek może pomóc Ci odkryć uśmiech, szukaj takiego kogoś, to doprowadzi Cię do uśmiechu i pozwoli Ci być sobą.

Pamiętajmy „Kilimandżaro” nie jest łatwą trasą – bo to życie, w życiu możemy sami mieć tyle, ile możemy dać innym. EK

0